Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iluzja
Dorosły
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Czw 21:18, 23 Gru 2010 Temat postu: Test Iluzji na złudnego wojownika |
|
Kiedy Iluzja przyszła w to miejsce, nie mogła się nadziwić, że tak wspaniały teren należy do jej stada. Wokół leżały porozrzucane, nadpalone gałęzie, ale usłana była nimi mała polanka, nie zaś wąska szpara między martwymi drzewami.
Słońce chyliło się ku zachodowi, co dodatkowo, w opinii Iluzji, dodawało uroku tego miejsca. Ogniste barwy pokryły nadpalone konary i korę okolicznych drzew, które rzucały długie cienie na ziemię. Przywoływało to na myśl płynącą magmę, która zastyga w ciemną, nieruchomą lawę.
Kiedy suka skończyła się rozglądać, jej uwagę przykuł ledwie słyszalny szelest w popiele rozrzuconym po ziemi przez złowrogi wiatr. Chyba zbliżała się jej egzaminatorka... A może egzaminator?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Negai
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Pon 16:45, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Dokładnie, zbliżała się z chytrym uśmiechem... Planowała coś niezbyt miłego? Otóż nie... Tak jakoś, po prostemu wyszło, że się tak wyrażę. Głowę miała zadartą w górę i obserwowała jak ciepłe kolory nieba rzucane przez słońce przykrywają te zimne - nocne. Łapy stawiała pewnie na ciemnym podłożu, popiół przyklejał się do łap, ale cóż w tym dziwnego? Nic. Powolnie podeszła do Iluzji. - Witam. - Skinęła nisko łbem. - Nazywam się Negai i będę Twoją egzaminatorką. - Przedstawiła się i nie czekając na odpowiedź przeszła do konkretów. - Więc powiedz mi czemu taka istotka jak Ty chciałaby podjąć się tej rangi? Często brutalnej... - Przycupnęła. :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Iluzja
Dorosły
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Pon 19:38, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Istotka?- pomyślała i wzniosła oczy do nieba w niemej prośbie o cierpliwość.
- Jestem... Iluzja. Chcę zostać wojownikiem, by rozszarpywać w słusznej sprawie- powiedziała i po psiemu odchrząknęła.
- Mam zamiar włożyć całą swą energię i ochotę w treningi i rozwalanie marnych kukiełek z sierści, kiedy będę mieć ku temu powód. - powiedziała jeszcze. No cóż, suka jak to suka. W naturze Iluzji leżało już, by każdej samicy udowadniać, że przy niej jest nikim... Nawet nie cieniem.
Iluzja szybko jednak ucięła ten ciąg nadpływających wspomnień i skupiła się bez reszty na egzaminie. Patrzyła uważnie na smukłą, jasną sylwetkę przed sobą. Gdyby chciała, rozłożyłaby tę saluki samą masą. Jeśli do tego dodać parę płynnych ruchów...
Iluzja uśmiechnęła się jednym z tych uśmiechów, od których przebiegają dreszcze po kręgosłupie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Negai
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Pon 20:46, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
No, no ... Cierpliwość przy tej optymistce się przyda, nie powiem że nie... - No, no... Fajne podejście, nie ma co, nie zaprzeczę. - Uśmiechnęła się nie zwracając uwagi na przerażający uśmiech . No ale tak, z tej odpowiedzi nie była do końca zadowolona. To znacz jej odpowiadała, ale ten psi kodeks i formalności (xd). - No a czym dla Ciebie jest ta... hmmm... posada? - Zamachała jasnym ogonem zgarniając z części powierzchni popiół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Iluzja
Dorosły
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Pon 21:03, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Iluzja mlasnęła mięsistymi fąflami. Dobra, widać, że Negai nie zamierza się wdawać w dyskusje nie na temat. Perfekcyjna egzaminatorka. Dobrze zatem, więc i Iluzja podejdzie do egzaminu profesjonalnie.
- Posada? Dla mnie nie jest to posada. Nie mam zamiaru wylewać przed Tobą swoich żali, trosk i marzeń, powiem Ci dobitnie, co i jak. Odkąd tylko sięgam pamięcią, walczyłam, by jeść, wygodnie spać, ciepło się trzymać i utrzymać swoją pozycję w hierarchii. Odkąd pamiętam, szczerzyłam zęby, usadzałam każdego z miejsca i pokazywałam, kto tu rządzi. To wpływa na psa, wiesz? Nie chcę i nie potrafię tego porzucić. Chcę to wykorzystać dla dobra watahy. To nie jest dla mnie posada, lecz część mojego życia. A jeśli oficjalnie może przysporzyć korzyści dla Ognia, to mam zamiar korzystać i pić z tej czary, póki nie zabraknie słodkiego smaku krwi. - powiedziała, a gdzieś na początku tej wypowiedzi groźny uśmieszek zniknął z jej pyska, a zastąpiło go skupienie i powaga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|